JESIEŃ ŻYCIA
- Szepty Dnia
- 23 mar 2019
- 2 minut(y) czytania
zbuntowana energiczna dziewczyna, nie mająca w poszanowaniu starszych. Buntowałam się przed okazywaniem szacunku do osób starszych, bo mnie wkurzali. Mądrzyli się, mieli zacofane podejście do życia, byli męczący i tylko żądali. Żądali tylko dla tego, że są starsi. Im byłam starsza, tym bardziej mnie wkurzali, jak byłam w ciąży, to na zapach starszych ludzichciało mi się wymiotować. Tak było do momentu, aż podjęłam wolontariat w Domu Kombatanta. Podjęłam tę pracę, bo chciałam zweryfikować swoje ograniczenie. Zrozumiałam, ze moja postawa to forma lęku, ale nie wiedziałam czego dokładnie się boję. Skąd bierze się taka odraza.
Stanęłam oko w oko ze swoim ograniczeniem. Przychodziłam ich czesać, dbać o nich, usługiwać im...
Nie wiem czego się bałam, nie doszłam do tego, ale przestałam. Starsi ludzie to dzieciaczki. Z tą różnica, że maleństwo każdego dnia zdobywa nowe umiejętności, a Oni każdego dnia je tracą. Spotkałam się z rozkładającym, śmierdzącym ciałem. Grubymi paznokciami, których prawie nie masz sił obciąć, z demencją, z przewlekłym bólem, z samotnością i byciem niedołężnym.
Zrozumiałam, ze naprawdę można wsiąść do autobusu, wejść do lekarza będąc na maxa wkurwionym, jak Cię drugi rok z rzędu, nieustannie coś boli. Że można być złym na cały świat, skoro nie udało Ci się dziś zrobić czegoś co wykonywałeś przez 50 lat bez problemu, z świadomością, że zaraz twój koniec, a coś zjebałeś, nie wyszło, wnuki mają Cię w dupie, rodzina zastanawia czemu mówisz ze jesteś zajęty, skoro jesteś na emeryturze i takie tam...
Pamiętam też pierwszy dzień po powrocie z ośrodka.
Robiłam WSZYSTKO! Sprzątałam, gotowałam, tańczyłam, bawiłam się z psem i Gabi, szczęśliwa i wdzięczna, ze mam zdrowe, pełne mocy ciało. Że mogę. Że mogę czytać książki, że mogę!!!
Zrozumiałam też, że nie dam się wciągnąć w slogan, że odpocznę se na emeryturze. Jeśli chcesz coś osiągnąć, spełnić marzenia, wyjść z cienia, naprawić coś, rób to teraz. Teraz masz na to siły. Może zamiast kolejnego nowego auta, lub zamiast domu na przedmieściach, co wiąże się z większą liczbą godzin w pracy zrób coś szalonego? Coś, co spowoduje, ze będziesz miał przynajmniej co wspominać? Coś szalonego, nieprzyzwoitego, głupiego, popełnij błąd, ale poczuj, że żyjesz;)
Buzi Kochani. Miłego dnia
A! I jeszcze coś, podtrzymujmy tradycję ustępowania miejsca w tramwaju, nawet jak jedziemy z małym dzieckiem... Może jednak nie ma nic złego, jak nabije se guza, a jest coś pięknego w okazaniu szacunku do kogoś, kto zdążył się zmęczyć;)
Wszystkiego dobrego.








Komentarze