EMOCJE
- Szepty Dnia
- 15 kwi 2020
- 2 minut(y) czytania
Dawno nie wylewałam swoich bebechów, bo nie było się czym dzielić. Trwałam w procesie i przyszedł dzień, w którym mogę podzielić się swoim wnętrzem. Odczuwam wdzięczność. Ogromną wdzięczność za pełnię życia. Za wszelakie emocje. Ciesze się, że potrafię być w zgodzie z sobą, że nie idę za tym co podszeptują w koło, że bycie sobą to tylko uśmiech i spokój, choć nie brakuje mi ich na co dzień. Jestem ogromnie wdzięczna za smutek, dzięki któremu dostrzegam więcej, który jest refleksyjny i skłania do wyciągania wniosków. Jestem ogromnie wdzięczna za złość, która wytycza moje granice. Wyrażona w zgodzie ze mną pokazuje, kto przekracza te granicę. Jestem wdzięczna za pozornie trudne doświadczenia. To one mnie szlifują i staję się coraz piękniejszym diamentem. Kiedyś zapytano Bruce Lee, co zrobić, by przyśpieszyć sukces? Zwiększyć liczbę porażek odpowiedział. Nie bójmy się ucisku, bolesnej prawdy, gorzkiej. Naprawdę piękni ludzie nie biorą się znikąd! Przeszli swoje boleści, by się wyzwolić z kolejnego schematu. Ten proces się nie kończy, nigdy nie skończy się odczucie smutku, chandry, złości, to nie przeszkadza Ci być szczęśliwym, wdzięcznym i świadomym. Wiec, co by do Ciebie nie przyszło, wszystko jest w porządku. Możesz zaufać życiu. Nie mówię też o gówno burzy, o histerii, mówię o uczuciu, któremu się przyglądasz, które po prostu jest. Im bardziej poznajesz siebie i im bardziej prowadzisz świadome życie, świadome wybory, zmieniasz nawyki i pracujesz nad sobą, jesteś w procesie, tym więcej dostrzegasz. Prawda jest dla tych, co nie boją się przyznać do błędu. Co potrafią pokochać i wybaczyć sobie głupotę i otulić nadzieją, wzniecić w sobie ogień do życia. Nie wstydzą się, że mają tyle cienia, tylko delikatnie, cierpliwie i sumiennie z nim pracują. Nie bójmy się też swojego tempa, wszystko jest ok. Jak nie zareagujesz na pierwszy sygnał, pojawi się korekta, będzie się tak długo działo źle w danej materii, do puki nie zrozumiesz. Nie wstydź się tego. Nie oceniaj siebie tak źle. Ale jak zrozumiesz, to nie zwlekaj, nie ma takiej sytuacji w życiu, która by Cię przerosła, po prostu przyjrzyj się swojemu gównu, powąchaj, wejdź w to na całego, a potem pomalutku zakopuj w ogródku. To dobry nawóz. Na pewno z tej pracy wyrośnie coś pięknego.
Odwagi! Dasz se radę, potrafisz, skoro to się wydarzyło tobie, to se z tym poradzisz.
Miłego dnia.
Kocham życie, takie jakie jest. Dziękuję za życie w pełni, w pełni barw i nie wstydźmy się być tam gdzie jesteśmy, to tylko samopoznanie. Powodzenia!!!





Komentarze