26.02.22
- Szepty Dnia
- 26 lut 2022
- 1 minut(y) czytania

Świt byl piekny różowo złotawy. Cichy, ani auta, ani duszy, mroz pokryl kazdy listek, trawe, nie oszczedzil niczego. Mienil sie świat jak obrokacony.
Kaczuszek więcej niż zwykle jak marzną to czekają jak na wybawienie. Śmieszne bo widać które nowe, które stare. Umiem je odróżnić. Niesamowite.
Dziś słońce było potężne.
Przenikało mnie na wylot. Miałam wrażenie, że promienie wchodzące z słońca dotykały bezpośrednio mojego wnętrza. Jakby wydarzyło się coś więcej niż zwykle.
W pewnym momencie zmrózyłamał oczy i taniec światła wyrysował opowieść. Wpierw pokazał się tygrys, sokół, który przemienił się w słonia. Czułam dodatkowo te tygrysią odwagę, przejzystosc sokola i siłę i spokój słonia. Z tego pokazała mi się para oddzielnie. Po chwili kobieta przytuliła mężczyznę i wtedy wyrosła im skrzydła a oni zmienili się w motyla.
Jak otworzyłam w pełni oczy motyl wciąż był.
Uwielbiam wpatrywać się w słońce o wschodzie, później to jest niemożliwe.
Wrzucajcie na tablice zdjęcia wschodów. Podpisujcie skąd jak data. Mogą być archiwalne jak czujecie. Fajnie, żebyście dodali jak się czuliście. Będę zachwycona mocą waszych poranków.
Przepięknego dnia mocy.








Komentarze